Jakoś o tych obcych trzeba mówić, bo jest ich jednak bez liku i różnej maści, ale żeby od barrranów się wyzywać?
To językowy żarcik oczywiście, ale faktem jest, że przyjezdnych na Malcie jest wielu i to nie tylko przelotnie nawiedzających ją turystów, ale i szukających dłuższego zaczepienia Polaków, Serbów, Bułgarów, Rosjan, Somalijczyków, a także Hindusów. Nie brakuje z pewnością również ani angielskich, ani niemieckich emerytów. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w biznesach: menu w knajpach, towarach w sklepach czy ofertach biur podróży. Kolorowo jest!
One has to have a word to talk about all those strangers of every color and language but to give them 'baran’ (Polish for 'a ram’ and 'an idiot’) for a name?
This is a linguistic joke of course, but the fact is that there are many visitors to Malta, not only tourists coming for a city break, but also Poles, Serbs, Bulgarians, Russians, Somalis and Hindus looking for a longer hook. There is no shortage of English and German pensioners, as well. This is reflected in what businesses have on offer: menus in pubs, goods in shops and travel agencies’ tours. It’s so colorful!